American Dream dopada prędzej czy później czy to z powodu zafascynowania serialem, filmem, czy zdjęciami opublikowanymi przez znajomych na FB lub IG. Co by nie powiedzieć i jakby nie drążyć tematu, Stany były, są i będą atrakcyjną destynacją.
Wymagania jakie stawiane są Polskim Obywatelom, którzy chcą wyjechać turystycznie to posiadanie wizy i ważnego, przynajmniej jeszcze pół roku od daty planowanego, wyjazdu paszportu.
Jak uzyskać wizę żyjąc za granicą?
Wbrew pozorom nie będzie to aż tak utrudnione jeśli nie możemy załatwić sprawy w ambasadzie w Warszawie.
Dla mieszkających w Hiszpanii miejscem spotkania w sprawie wizy jest ambasada w Madrycie.
W celu umówienia się należy wypełnić formularz dostępny na stronie https://es.usembassy.gov/es/visas-es/
Po kliknięciu na Visados no imigrante (bo nie lecimy przecież na stałe do USA) wybieramy kategorię B-2 przechodząc do formularza DS-160: https://ceac.state.gov/genniv/
Ważne, aby zapisać sobie wygenerowany numer i zapisywać na bieżąco aktualny formularz, gdyż mało prawdopodobne, że ukończymy go za jednym razem.
Niezbędne jest też posiadanie zdjęcia zgodnego z wymaganiami.
Z doświadczenia wystarczy, że powiecie fotografowi, że to do wizy i będzie wiedział jakie ma mieć wymiary i jak Was ustawić. Zdjęcie elektroniczne należy załadować jako element niezbędny do ukończenia prcesu wypełnienia i złożenia formularza.
Po wysłaniu formularza należy dokonać płatności elektronicznej w wysokości 136€, dodatkowo można zamówić przesyłkę ekspresową (20-30€).
Wizyta w ambasadzie w Madrycie to raczej formalność. Ogranicza się do rozmowy na temat tego, co robicie na co dzień w Hiszpanii, m.in. ile zarabiacie, z kim żyjecie (soltero, pareja de hecho/matrimonio, etc.), czym zajmuje się Wasza “para”, czy wyjeżdżacie sami czy w towarzystwie, gdzie się zatrzymacie. Może odbyć się być po hiszpańsku lub po angielsku. Pracownicy ambasady są bardzo życzliwi i starają się załagodzić ewentualny stres. Rozmowa ma na celu wykluczenie Was jako potencjalnych emigrantów, którzy ze Stanów nie chcieliby wrócić itp., itd. Poza tym zostawiacie odciski wszystkich palców.
Jeśli pojedziecie w towarzystwie to polecam kawiarnię naprzeciwko wejścia do Ambasady na czas oczekiwania. Od wejścia (mniej więcej z pół godzinnym wyprzedzeniem przed wskazaną porą) wizyta ograniczyła się do godziny.
Paszport powinniście otrzymać w normalnym trybie w przeciągu 10 dni od wizyty, chyba, że optujecie za przesyłką ekspresową to 2-3 dni.
W moim przypadku udało się przyspieszyć zarówno wizytę jak i ekspresowo otrzymać dokumenty.
Po wylądowaniu w Miami podeszliśmy do komputerów, gdzie zeskanowano nasze odciski, paszport oraz zrobiono zdjęcie. Ostatnim etapem była rozmowa z Celnikiem, która ograniczyła się do miłej pogawędki, wręcz żartobliwej.
Przede mną wyjazd do Nowego Jorku w grudniu, który na pewno porównam do Miami pod względem formalnym, aby ograniczyć Wam stresów.